poniedziałek, 28 marca 2016

"MOJE CÓRKI KROWY" KINGA DĘBSKA



"Moje córki krowy" to książka o codziennym życiu, bólu, troskach i lękach, a także małych radościach. To historia zaledwie kilku miesięcy, może trzech. Siostry, Kasia i Marta, przechodzą ciężką szkołę życia, gdyż dotyka ich choroba obojga rodziców w  tym samym czasie. Ich mama, u której zdiagnozowano raka szyjki macicy- trzeci stopień zaawansowania, przeszła chemię i radioterapię, ma przed sobą zabieg brachyterapii, czyli punktowego naświetlania miejsca po guzie i już tylko jedną noc w szpitalu. Ta jedna noc przemienia się w ponad miesiąc, gdyż wykryto jeszcze wielki krwiak w prawej półkuli. Niestety, pobyt w szpitalu kończy się śmiercią. W tym samym czasie u ojca Kasi i Marty wykryto guza mózgu. Objawia się to tym, że pan Tadeusz Makowski ciągle ma dobry humor, dużo przeklina, wyzywa swoje córki i ciągle dąży do tego, aby napić się alkoholu. Guz mózgu okazuje się być glejakiem wielopostaciowym, takim wyrokiem śmierci. Siostry starają się żyć normalnie. W formie monologu wewnętrznego opisują swoje życie, jakie było, jak je pamiętają, a jakie jest teraz. Same dziwią się temu, że najwięcej z przeszłości pamiętają przykrych rzeczy, choć na pewno były i dobre chwile. W tym ciężkim czasie siostry zbliżają się do siebie i uświadamiają, że mimo dzielących je różnic, bardzo się kochają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz