Dwa małżeństwa i dwie łączące się ze sobą historie. Łucja i Andrzej, małżeństwo póki co, bez dzieci. Łucja jest okulistką, a Andrzej farmaceutą. Łucja co rusz szuka nowych wrażeń i za wszelką cenę chce wciągnąć w to swojego męża. Hanna i Mariusz są parą, żyją w nieformalnym związku. Pewnie dlatego, że Mariusz to wieczny kawaler, wychowany przez matkę. Gra w orkiestrze, potrzebuje uznania i pochwał, takie wieczne dziecko. Hania pracuje w szkole jako pedagog szkolny. Każdy z bohaterów ma jakąś "dziecięcą" przeszłość, która można by powiedzieć, nie daje im spokojnie żyć. Z pozoru szczęśliwe pary, nie mogą się porozumieć, gdyż każdy marzy o czymś innym. W końcu los stawia Andrzejowi na drodze Hanię, a Mariuszowi - Łucję. I tu zaczyna się gra: ten czy nie ten, ta czy nie ta. W sumie bardzo wartościowa książka, gdyż pokazuje nam jak bardzo przeżycia z dzieciństwa wpływają na dorosłe życie. Jak trudno wyrwać się z zaklętego kręgu "dzieciństwa" i zacząć żyć SWOIM życiem.
